Zgiń, przepadnij, czyli wiecznie żywa teoria dominacji

W rankingu najbardziej popularnych teorii tłumaczących zachowania psów teoria dominacji zajmuje jedno z najwyższej punktowanych miejsc, osobiście przyznałbym jej miejsce pierwsze. Niestety miejsca tego w żaden sposób nie można nazwać chlubnym.

Na początek, aby mówić o teorii, należałoby zdefiniować pojęcie dominacji. Z tym jest duży kłopot, spróbuję więc zróżnicować te pojęcie w ujęciu naukowym i potocznym. James O’Heare w swoim artykule ‘Social Dominance: Useful Construct or Quagmire?’ z 2007 dokonał przeglądu i oceny pojęć ‘dominacji’ w ujęciu naukowym. Według niego trudno dobrze posługiwać się tym pojęciem ze względu na zróżnicowanie definicji w źródłach naukowych, brak rygorystycznych granic określających to zjawisko oraz odpowiednich modeli zachowań jego dotyczących. W ujęciu naukowym pojęcie socjalnej dominacji przypomina trzęsawisko, zapewne tak szerokie jak bagna, przez które wędrował Frodo z Samem we ‘Władcy Pierścieni’ zmierzając w stronę bramy Mordoru. Jak przedstawia się potoczne rozumienie tej teorii? W skrócie: problemy zachowawcze psów są związane z niewłaściwym miejscem w hierarchii ‘stada’ (ludzkiej rodziny). Szerzej do potocznej definicji wrócę później, teraz nieco historii.

Trudno jednoznacznie określić, kiedy i w jakim miejscu narodziła się teoria dominacji. Jej początki sięgają okresu po II wojnie światowej, kiedy bardziej dynamicznie zaczęły się rozwijać organizacje, szkoły zajmujące się profesjonalnym szkoleniem psów,. Pojawiło się wtedy nowe pokolenie trenerów – osób, które zajmowały się kiedyś szkoleniem psów na potrzeby wojska. W procesie szkoleniowym używano wtedy głównie przemocy i awersji. Dlaczego? Być może dlatego, że wojsko od wieków korzysta z takich metod w kształceniu rekrutów (co nazywane jest kształtowaniem charakteru i co ma nauczyć adepta akceptacji bólu, zwiększyć jego odporność i uczynić lepszym żołnierzem), być może przyczyny sięgają jeszcze dalej – do sposobu działania szkolnictwa chociażby w szesnastowiecznej Europie. Szeroko rozpowszechnionym narzędziem wychowawczym była tam przemoc. Sięgając jeszcze głębiej w przeszłość – humanitaryzm i współczucie nigdy nie było podstawowym wzorcem zachowań homo sapiens, czego nie można powiedzieć o przemocy i okrucieństwie. W świecie zdominowanym przez nadużywający awersji szkoleniowców pojawiły się teorie wyjaśniające zachowania wilków w oparciu o obserwacje osobników żyjących w niewoli. Teorie te odwoływały się do linearnej relacji hierarchicznej istniejącej pomiędzy osobnikami na czele z osobnikiem ‘alfa’ oraz do używania siły jako sposobu rozwiązywania konfliktów w stadzie. I tak w zderzeniu tych 2 zjawisk pojawiła się ‘superteoria’ dominacji, bardzo atrakcyjna teoria. Przypisująca przyczyny prawie wszystkich problemów wychowawczych psów jednemu zjawisku: pies się tak zachowuje, bo chce nas zdominować, chce przejąć władzę i być osobnikiem alfa w ludzko-psim stadzie. Proces pojawienia się teorii dominacji, jej rozpowszechnienie były niezależne od kontynentu, jednak wszędzie przebiegał podobnie: w USA i na zachodzie Europy, głównie w Wielkiej Brytanii. W Stanach Zjednoczonych najbardziej wpływowym szkoleniowcem wywodzącym się z kręgów wojskowych, stosującym bardzo awersyjne i okrutne metody treningowe był William Koehler, w swoich pozycjach szkoleniowych polecał takie metody treningowe jak bicie, wieszanie psa na smyczy i kolczatce czy podtapianie. Wiele z tych metod można niestety ciągle odnaleźć w szkołach zajmujących się treningiem psów w zakresie posłuszeństwa. Teoria dominacji znakomicie tłumaczy i usprawiedliwia konieczność używania takich metod. Pies nas dominuje? Należy złamać go siłą, tak jak wilk alfa buduje swoją pozycję.

W Polsce i Wielkiej Brytanii chyba najbardziej znanym behawiorystą odwołującym się do teorii dominacji, dzięki któremu tam teoria stała się sławna (przynajmniej w naszym kraju) był John Fisher. Był on zupełnie innym trenerem w porównaniu do W. Kohlera. W zasadzie wszystkie metody pracy J. Fishera można nazwać pozytywnymi – nie odwoływał się on ani do awersji, ani do stosowania przemocy. Tym większą ironią losu jest fakt, że dzięki jego książce ”Okiem psa” teoria dominacji stała się w Polsce znana i usprawiedliwiała stosowanie przemocy w korekcji zachowań. Część czytelników odrzuciła metody pracy Fishera, pozostawiając tylko teorię znakomicie usprawiedliwiającą łamanie psa przemocą. W zasadzie można powiedzieć, że ta teoria znakomicie wpasowała się w stosowane wtedy w Polsce tzw. tradycyjne metody szkoleniowe (oparte głównie o awersję).

W 1996 roku behawiorysta i trenerka Jean Donaldson wydała w USA przełomową książkę ”The Culture Clash” (w Polsce wydaną dopiero bodajże w 2007 roku pod tytułem “Pies i człowiek” (tytuł angielski jest moim zdaniem znacznie lepszy ”Starcie / konflikt kultur”)). Od tej pozycji zacząłem swoją przygodę z psią behawiorystyką. Na początku 2001 roku, po przeczytaniu tej książki, przeżyłem coś na kształt objawienia. W pierwszych rozdziałach tej pozycji J.Donaldson rozprawia się właśnie z teorią dominacji. Przedstawia jej prostotę – psy się źle zachowują, bo nikt nie pokazał im, kto tu jest szefem. Autorka przedstawia również zgubne skutki dosłownej interpretacji tej teorii. Dzięki takiemu prostemu założeniu (dominacja) unika się rozpatrywania problemu z różnych punktów widzenia w odniesieniu do znanych teorii funkcjonowania psiego umysłu. Niepotrzebnym staje się np. teoria uczenia. Pies nas próbuje dominować, koniec i kropka. Jean przedstawiła 10 głównych problemów behawioralnych, które właściciele przypisują problemowi dominacji:

  • Pogryzienia, szczególnie w odniesieniu do członków rodziny.
  • Ciągnięcie na smyczy.
  • Nie trzymanie czystości w domu, szczególnie, jeśli dotyczy to łóżek, butów, etc.
  • Gryzienie i żucie przedmiotów, które są cenne dla właściciela.
  • Wskakiwanie na właściciela podczas powitań i zaczepianie łapą.
  • Nieprzychodzenie na zawołanie.
  • Żebranie przy stole.
  • Wychodzenie przez drzwi jako pierwszy.
  • Spanie na zakazanych meblach.
  • Kradzież jedzenia, prania.

Jej “ulubionym” mitem, jest wychodzenie psa przez drzwi przed właścicielem. Pies spieszy się, nie dlatego, że stoi wyżej w hierarchii od swojego przewodnika, ale dlatego, że jest podekscytowany spacerem (spacer jest dla niego bardzo atrakcyjną czynnością) czy wreszcie dlatego, że nigdy nie został nauczony czegoś innego. Jean pisze, iż określając przyczyny złego zachowania psa, należy najpierw zastanowić się:

  • czy takie zachowania nie zostały w jakiś sposób w środowisku, w którym żyje pies uwarunkowane
  • czy kiedykolwiek ktoś podjął próbę nauczenia psa, że takie zachowania nie są akceptowalne (skoro coś nie jest zabronione, a leży w naturze psa, to dlaczego by tego nie robić?)

Cały problem z teorią dominacji polega na założeniu, że jeśli tylko umieścimy psa we właściwym miejscu w strukturze hierarchicznej, to problemy znikną i wszystko znajdzie się na swoim miejscu. To bardzo niebezpieczne założenie. Nie tylko dlatego, że podczas tego procesu umieszczania psa we właściwym miejscu w hierarchii trener znęca się nad nim fizycznie i psychicznie, często przyczyniając się do powiększenia niektórych problemów, takich jak nieprzychodzenie na zawołanie i gryzienie. Także dlatego, że właściwe metody, takie jak warunkowanie oraz zapewnienie odpowiednio urozmaiconego środowiska pozostają niewdrożone, co skutkuje nadal nie wytrenowanym psem.

W tej krytyce teorii dominacji nie należy oczywiście zapominać, że psy tworzą struktury hierarchiczne i w nich funkcjonują. Robią to bardzo naturalnie, w końcu są zwierzętami stadnymi. Jednakże przypisywanie przyczyn wszelkich problemów zachowawczych niewłaściwej strukturze hierarchicznej jest pomysłem bardzo chybionym, podobnie można by stwierdzić, że chirurgia siatkówki oka psa rozwiąże problemy związane z jego zachowaniem (w końcu psy widzą w nocy). Nieco abstrakcyjne jest to porównanie, ale w sumie jeśli chodzi o relację, wspólną część przyczynowo-skutkową bardzo trafne?. Na koniec Jean przedstawia 10 zasad funkcjonowania psów:

  • Dla psa wszystko jest potencjalnym obiektem do gryzienia i żucia (niezależnie od wartości, symboliki dla właściciela).
  • Są amoralne (nie rozróżniają dobrych uczynków od złych, tylko bezpieczne od niebezpiecznych).
  • Są ukierunkowane na maksymalizację swojej przyjemności (nie posiadają umiejętności zachowywania się zgodnie z przewidywaniami właściciela – tak jak to robią na filmach Disneya).
  • Mają 'ptasie móżdżki’ (relatywnie mały mózg, który uczy się tylko poprzez instrumentalne i klasyczne warunkowanie)
  • Są drapieżnikami (mają instynktowne uwarunkowania łańcucha łowieckiego – szukanie / pogoń/ uchwyt i przytrzymanie / rozdzieranie / żucie).
  • Są zwierzętami wysoce socjalnymi (nawiązują bardzo silne więzi i źle znoszą samotność).
  • Okres socjalizacji u psów ma określone wiekowo granice (pies może uciekać od lub walczyć z czymkolwiek, do czego nie jest przyzwyczajony w procesie socjalizacji).
  • Są oportunistyczne i są padlinożercami (jeśli coś nadaje się do jedzenia, należy to zjeść, teraz).
  • Rozwiązują konflikty za pomocą zrytualizowanej agresji (nigdy nie piszą listów do wydawcy, nigdy nie podają drugiej strony do sądu).
  • Mają dobrze rozwinięty system węchowy.

James Serpell w książce “The domestic dogs, its evolution, behaviour, and interactions with people” (praca zbiorowa pod jego kierunkiem) również porusza problem dominacji. Nie odwołuje się bezpośrednio do teorii dominacji, pisze o tym zjawisku w odniesieniu do tzw. agresji dominacyjnej. Jest to taki rodzaj agresji, kiedy to pies zachowuje się agresywnie w odpowiedzi na widoczne wyzwania ”rzucone” jego pozycji wewnątrz hierarchicznej struktury socjalnej. Te “wyzwania” dotyczą zdarzeń, okoliczności, kiedy właściciel jest traktowany jako konkurent do zasobów – jedzenia, miejsca, pozycji do spania, itp. lub dotyczą one przypuszczalnie “dominacyjnych” gestów wykonywanych przez właściciela, takich jak przytrzymywanie, głaskanie, czesanie, ograniczanie ruchu, karanie, krzyczenie na psa, wpatrywanie się w jego oczy, czy nawet sięganie ponad nim. Agresja dominacyjna dotyczy właściciela lub członków jego rodziny, zazwyczaj nie jest skierowana przeciwko obcym osobom. Częściej jest ona przypisywana niewykastrowanym samcom oraz wysterylizowanym sukom, jest ona też jednym z najczęściej spotykanych przez behawiorystów i trenerów problemów.

Wg autora koncepcja dominacji wywodzi się z pracy Schjelderup-Ebbe-a z 1922 roku opisującej linearną kolejność dziobania u ptactwa domowego i opartą na obserwacji, że zwierzęta te czasami walczą o status i pozycję socjalną bardziej agresywnie, niż o jedzenie lub partnera / partnerkę. Ta koncepcja była wielokrotnie używana (i równie często nadużywana) do tłumaczenia organizacji i utrzymywania w stabilności struktury socjalnej u wielu żyjących w grupach zwierząt. W latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych, jak również osiemdziesiątych XX wieku została ona poddana krytyce i zrezygnowano z niej jako głównej teorii tłumaczące relacje socjalne w grupach zwierząt. Pomimo tego ta koncepcja dostarcza dobrych narzędzi do wytłumaczenia niektórych aspektów socjalnej dynamiki grupy. Stadu wilków przewodzi para złożona z samca alfa i samicy alfa. Z wyjątkiem samicy alfa, samice są zazwyczaj podporządkowane samcom. W 1987 van Hoff i Wensing przeprowadzili szczegółową analizę behawioralnych interakcji wśród wilków i wykryli pojedynczą, bardziej lub mniej linearną strukturę hierarchiczną w obserwowanym przez nich stadzie wilków, jednakże wzajemne relacje dominacyjne inaczej przejawiały się pomiędzy samcami, a inaczej pomiędzy samicami. Samce stojące wysoko w hierarchii oraz samica alfa były rozpoznawalne poprzez przyjmowania postawy ‘wyższości’ (dominacyjnej), którą przejawiały w czasie interakcji z innymi członkami stada, szczególnie o zbliżonej pozycji w hierarchii. W interakcji pomiędzy samicami lub pomiędzy samcami a samicami (z wyłączeniem samicy alfa) dominujący osobnik był rozpoznawalny przez postawę ‘niższości’ (poddańczą), którą ‘otrzymywał’ od drugiego osobnika. Autorzy nazwali dominacyjne relacje pomiędzy samcami wilka przejawianiem dominacji, zaś pomiędzy samicami oraz pomiędzy samcami a samicami uznawaniem dominacji.

Pomimo zbliżonej do linearnej struktury hierarchicznej ani kierunek agresji, ani częstotliwość agresywnego straszenia lub ataków nie były rzetelnym wskaźnikiem relacji dominacyjnych w stadzie wilków. Osobniki stojące wysoko w hierarchii cieszyły się niekwestionowanym priorytetem w większości zdarzeń, jednakże nie wykorzystywały one stale swojej pozycji i siły w spornych sytuacjach. Dominujący osobnik nie przejawiał czasami chęci w zaznaczeniu swojego pierwszeństwa w dostępie do jakiegoś zasobu, osobnik stojący niżej w hierarchii mógł uzyskać do niego dostęp używając straszenia lub ataku. Podsumowując, osobniki – podwładni mogły przejawiać dominację sytuacyjną, bez naruszania formalnej struktury hierarchicznej. Autorzy sugerują, aby określeń dominacyjny / dominacja używać przy opisie relacji, natomiast określenia asertywność używać do określenia osobniczych predyspozycji do zdobywania dominacyjnej pozycji w strukturze hierarchicznej.

U psowatych eksperymentalne studia nad rozwojem dominacji i dominacyjnych zachowań ugrzęzły na metodologicznych problemach. Do badania tych zależności używano zazwyczaj testu zwanego kość w kojcu. Polegał on na umieszczeniu w kojcu dwóch lub więcej miotów w sztucznie zbudowanej sytuacji rywalizacji: mierzono zdolność do zdobycia i utrzymania w posiadaniu jakiegoś pożądanego obiektu, takiego jak kość czy zabawka. Ten test ignoruje zupełnie krótkotrwale różnice motywacyjne pomiędzy poszczególnymi osobnikami, ignoruje również wpływ indywidualnych cech temperamentu, takich jak upór czy pewność siebie, które nie muszą być związane ze strukturą dominacyjną.

W odniesieniu do szczeniąt wilka podobny test, ale przeprowadzony w parach, nie wykazał żadnych osobniczych zdolności dominacyjnych, ponieważ szczenięta raczej dzieliły się kością, niż o nią walczyły. Ten sam test, przeprowadzony na grupie wilczych szczeniąt pozwalał odnaleźć osobnika, którego można było nazwać dominacyjnym socjalnie, ta właściwość osobowości szczenięcia była relatywnie stabilna i można było ją wykryć już w 6 lub 7 tygodniu życia.

Wyniki testów rywalizacji w odniesieniu do psich szczeniąt były ogólnie bardziej zagmatwane i wykazywały duże zróżnicowanie w odniesieniu do różnych ras. Do 11 tygodnia życia badane rasy wykazywały duży wzrost liczby relacji dominacyjnych, powyżej tego wieku liczba tego rodzaju relacji dla niektórych ras rosła (szetlandzkie psy pasterskie, basenji) dla niektórych malała (beagle, cocer spaniele). Beagle i cocer spaniele prawie nigdy nie walczyły o posiadanie kości i wykazywały niski poziom agresji w jakimkolwiek wieku. Fox teriery również nie wykazywały tendencji do walki o kość, ale z zupełnie innej przyczyny: ich trwała struktura dominacyjna (hierarchiczna) została najwyraźniej ustanowiona w bardzo wczesnym wieku. Shieltie często walczyły ze sobą lub atakowały się nawzajem wieku 5 tygodni, ale prawie nigdy się to nie zdarzyło kiedy psy były starsze. Basenji natomiast walczyły ze sobą w sytuacjach konkurencyjnych dopóki nie skończyły 1 roku życia. Dominacja samców nad sukami również kształtowała się różnie u różnych ras, samce fox terierów i basenji wykazywały tendencje do dominacji nad sukami (podobnie jak wilki), podczas gdy wśród beagli i cocer spanieli ten proces był niezauważalny. Samce shieltie nie wykazywały dominacji nad sukami w kontekście konkurencji do posiadania kości, natomiast były całkowicie dominacyjne w innych (niezwiązanych z jedzeniem) kontekstach. Scott i Fuller podsumowali te badania stwierdzeniem, iż zdolność do formowania stabilnych relacji dominacyjnych jest produktem dziedzicznych skłonności do zachowań agresywnych, ale osobnicze prawdopodobieństwo do stania się psem socjalnie dominacyjnym jest zależne od wcześniejszych doświadczeń w interakcji z innymi członkami miotu (grupy socjalnej).

Wszystkie te badania wskazują na fakt, iż proces udomowienia miał znaczący wpływ na przejawianie związanej z dominacją agresji. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ta cecha jest dziedziczoną częścią charakteru, przy czym siła jej oddziaływania wynika z ogólnej pewności siebie psa w sytuacjach ‘nowości’, w nieznanym środowisku.

Wg J.Serpell-a w 1986 O’Farrell zasugerował, iż psy dominacyjne socjalnie zachowują się agresywnie w zależności od kontekstu i nie jest on zazwyczaj powiązany z ustanawianiem statusu socjalnego. Jeśli ta koncepcja jest prawdziwa, to wywraca ona do góry nogami całą koncepcję dominacji.

Steven R. Lindsay w latach 2000-2005 wydał swoją wiekopomną, wspaniałą pozycję “Handbook of applied dog behavior and training”, tomy 1-3. Pozycja ta jest o tyle unikatowa, że autor opisuje wszystkie koncepcje, który pojawiły się w dziedzinie behawioryzmu wraz ze szczyptą swojego osobistego spojrzenia na poruszane zagadnienia.

Z tej pracy do powyższych tez dotyczących teorii dominacji warto dodać argument z dziedziny neurobiologii zachowań psów, potwierdzający wyżej przedstawione spostrzeżenia O’Farrella.

Wg wielu badań podwzgórze pełni ważną rolę w prezentacji agresji. Wewnątrzczaszkowa stymulacja tego obszaru powodowała powstanie 2 kategorii (dość szeroko rozumianych) odpowiedzi: cichego ataku(zachowania drapieżcy) i efektywnej agresji (ofensywnej i defensywnej).

Stymulacja elektryczna bocznego podwzgórza skutkowała prezentacją różnych zachowań drapieżcy (łańcucha łowieckiego), takich jak wypatrywanie, chwytanie i gryzienie. Cichy atak jest zależny od obecności odpowiedniej ofiary, tzn. prezentowana sekwencja łowiecka jest zależna od celu i na niego ukierunkowana. Jeśli odpowiedni cel nie jest dostępny, stymulowane zwierzę może: zacząć jeść (jeśli jedzenie jest dostępne) lub stać się podniecone i zaangażować się w takie działania jak szukanie, węszenie, kroczenie. Wyróżniającą cechą stymulowanego zachowania drapieżcy jest jego cichy (bezgłośny) charakter. Cichy atak następuje bez wyraźnych objawów podniecenia lub pobudzenia układu współczulnego. Jest on też zachowaniem samonagradzającym, hedonistycznie przyjemnym dla psa. Nagroda, jakiej doświadcza pies w czasie tego zachowania jest zbliżona do tej, która powstaje w mózgu podczas jedzenia lub picia.

Efektywną agresję uzyskiwano przez elektryczną stymulację podwzgórza brzuszno-bocznego. W przeciwieństwie to cichego ataku drapieżcy ten rodzaj agresji może być skierowany na jakikolwiek obiekt poruszający się w zasięgu psa. Jest to bardzo emocjonalna odpowiedź, towarzyszy jej silne pobudzenie systemu autonomicznego. Wewnątrzczaszkowa stymulacja elektryczna części podwzgórza kojarzonych z efektywną agresją jest doświadczeniem awersywnym zarówno dla psów, jak i kotów. Zwierzę ucieka od bodźca. Azrin wraz ze współpracownikami w 1967 roku udowodnił istnienie zależności pomiędzy awersywną stymulacją a wywołaniem ucieczki lub ataku. Ucieczka jest zazwyczaj wybierana jako pierwsza odpowiedź, ale jeśli atak kończy bolesną stymulacją, jest łatwo warunkowany jako odpowiedź pozwalająca uniknąć bólu.

Te badania laboratoryjne są bardzo znaczące dla zrozumienia i kontroli wielu form psiej agresji. Tortora w 1983 roku zaproponował teorię, która zgadzała się z wynikami badań grupy naukowców pod kierunkiem Azrina oraz wielu wcześniejszych doświadczeń. Wg niego wiele agresywnych zachowań psów wobec ludzi jest sterowanych przez dynamikę zapobiegania awersywnym doświadczeniom i nie ma nic wspólnego z etologicznymi przyczynami, jak oparta o dominację rywalizacja. Psy dominacyjne mogą mieć skłonności do nauki aktywnej strategii działania (agresji) podczas konfliktu socjalnego, ale czynniki które leżą u podstaw tej odpowiedzi nie są natury hierarchicznej (dominacyjnej), takie działanie ma celu zakończenie awersywnego impulsu. Wg tej teorii zwierzęta mniej dominacyjne, poddańcze wybierają zastygnięcie lub ucieczkę w sytuacjach konfliktowych, ponieważ ich pierwszym trybem odpowiedzi jest ucieczka / zastygnięcie. Psy bardziej dominacyjne wybierają atak / agresję, ale ich motywacja jest taka sama: zakończenie nieprzyjemnego impulsu.

Wniosek z powyższych badań i teorii jest jeden: nie można tłumaczyć wszystkich problemów zachowawczych psa teorią dominacji i miejscem psa w strukturze hierarchicznej. Nie oznacza to oczywiście, że nie istnieje w ogóle pojęcie dominacji. Wg Lindsaya efektywny trening to równowaga 3 rodzajów działań: dominacji, przywództwa i zapewnienie potrzeb żywnościowych (żywienia). Dominacja oznacza narzucenie na zachowanie psa odpowiednich ograniczeń w celu ograniczenia socjalnie niepożądanych zachowań. Przywództwo oznacza kształtowanie pożądanych socjalnych zachowań za pomocą ustrukturalizowanej zabawy i treningu uległości. Te 2 procesy i odpowiednie żywienie dają w rezultacie efektywny trening. Zachowania dominacyjne istniały, istnieją i będą istnieć (chyba, że w dalekiej przyszłości manipulacje genami spowodują uzyskanie jakiegoś zupełnie odmiennego behawioralnie ‘psa’).Teoria dominacji jest jednak bytem, który powinien zniknąć głęboko w odmętach historii psiego behawioryzmu.

Uważny czytelnik zapyta tutaj: ‘No dobrze, ale przecież J.Fisher za pomocą swoich metod leczył skutecznie psich pacjentów. Dlaczego, skoro teoria dominacji była błędna?’. Wprowadzając proste zasady porządkowe Fisher usuwał chaos z życia psa, ich życie stawało się przewidywalne, urozmaicone socjalnie (spacery i zabawa), jedzenie odpowiednio zróżnicowane i zbilansowane. Psy lubią rytuały, idealnie się w nie wpasowują. Ich świat musi być przewidywalny i kontrolowany. Dzięki prostym modyfikacjom tego angielskiego pioniera psiego behawioryzmu ich ‘świat’ się taki stawał.

Sam John Fisher pod koniec swojego życia wycofał się ze swoich poglądów dotyczących teorii dominacji, jednakże ze względu na charakter choroby, na którą cierpiał nie był w stanie napisać nic większego na ten temat. Zmarł w 1997 roku, ale wcześniej zdążył stać się jednym z 3 pomysłodawców (razem z Robin Walkierem i Peterem Neville) organizacji COAPE (wcześniej APBC), skupiającej behawiorystów i promującej nowoczesną, zgodną z naukowym podejściem, wiedzę na temat zachowań zwierząt.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Centrum Ustawień Prywatności